Własny magazyn w sklepie internetowym

Posiadanie własnego magazynu z najczęściej wybieranym asortymentem może być wskazane, zarówno w przypadku sklepów stacjonarnych, jak i w sklepach internetowych. Są jednak branże, w których nie ma konieczności posiadania własnego magazynu, a wydłużony czas oczekiwania na dostawę jest wręcz normą.

Brak asortymentu jako norma?

W tradycyjnym handlu przykładem branż, w których klient zgadza się na oczekiwanie na dostawę, jest branża meblowa, gdy niejednokrotnie na zamówione meble czeka się nawet kilka tygodni. Podobnie dzieje się w aptekach, które na zamówienie sprowadzają rzadziej kupowane leki. Taki schemat działania daje się zaobserwować również w sklepach internetowych, np. w księgarniach internetowych bez problemu można zamówić bestsellery, natomiast reszta pozycji jest zamawiana u dystrybutorów.

Sklep bez towaru

istnieją jednak i takie sklepy, które nie posiadają absolutnie żadnych produktów, dostępnych od ręki. Przykładem takiego sklepu jest bao.pl, dostępny jedynie dla klientów, którzy zostali do niego zaproszeni. Sklep ten działa w oparciu o system zamówień – przez wskazany okres zbierane są zamówienia, aby w konkretnym terminie wszyscy zamawiający otrzymali zakupione produkty. Na podobnym schemacie oparte jest działanie sklepów z dobrami luksusowymi. W tym przypadku koszty związane z magazynowaniem produktów mogłyby przewyższać zyski ze sprzedaży.

Magazyn bywa jednak konieczny

Klienci najwyżej cenią sklepy, które w krótkim czasie realizują ich zamówienia. Można jednak wymienić cale branże, w których istnieje wręcz konieczność posiadania choćby niewielkich zapasów w magazynie. Do takich sklepów zalicza się m.in. sklepy oferujące prezenty, gdzie niezbędna jest możliwość sięgnięcia po towar z magazynu głównie ze względu na to, że klienci przypominają sobie o takich zakupach w ostatniej chwili. Posiadanie w magazynie różnych towarów powinno dotyczyć przede wszystkim tych produktów, które szybko się sprzedają. Zwykle w magazynach sklepów internetowych znajduje się do 80% całego asortymentu.

Ściąganie produktów dopiero po fakcie, czyli po zakupieniu ich przez klienta, jest bardzo charakterystyczne dla sklepów rozpoczynających swoją działalność. Takie działanie może się jednak przełożyć na utratę zaufania ze strony klientów, gdy termin realizacji zostanie wydłużony albo gdy klient nie otrzyma zamówionych produktów ze względu na ich brak w hurtowniach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ